Chociaż chłopiec chodził do przedszkola, skończył szkołę, to w dorosłym życiu nie może już normalnie funkcjonować. Dziś 20-letni mężczyzna, wychowany przez polską rodzinę w duchu patriotycznym, nie ma ani polskiego obywatelstwa ani dowodu osobistego! To mądry, inteligentny chłopak o dobrym sercu – tak mówi o Adamie rodzina, która cały czas go wspiera. Mężczyzna nie może legalnie podjąć jakiejkolwiek pracy, nie ma żadnego dochodu, nie może zrobić prawa jazdy... Rodzice Adama pisali wszędzie: do wojewody, prezydenta, ministrów... Odsyłano ich od Annasza do Kajfasza… Do wyrobienia dowodu wymagano polskiego obywatelstwa, aby uzyskać obywatelstwo musiałby mieć dowód lub paszport…
Adam z bliskimi latami odbijał się od urzędniczego muru. Nikt nie był w stanie wskazać mu odpowiedniej drogi. Dopiero interwencja Senator Lidii Staroń w odpowiednich instytucjach skierowała sprawę na właściwe tory, mężczyzna w końcu ma szansę na normalne życie...