Prawo swoje a prezes swoje!

2018-01-11

dsc 0356 362617Dzięki wysiłkom Senator Lidii Staroń udało się wprowadzić przepisy korzystne dla osób zamieszkujących w budynkach zarządzanych przez spółdzielnie. Nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych weszła w życie 9 września 2017 r. Nowe przepisy gwarantują m. in. osobom, które zo­stały wykluczone i spłaciły zadłużenie, przywrócenie prawa do lokalu.

 

Zniesiono także obowiązek zapłaty wpisowego i udziałów przez członków spółdzielni. Obecnie nie trzeba już składać żadnych deklaracji przy ubieganiu się o lokal spółdzielczy. Członkostwo nabywa się z mocy prawa z chwilą nabycia lokalu spółdzielczego (właściciele – na wniosek). Właściciele wyodrębnionych lokali w budynkach zarządzanych przez spółdzielnie mogą już współdecydować o czynnościach przekraczających zwykły zarząd (a więc np. remontach i modernizacjach).

 

Mieszkańcy spółdzielczych budynków uzyskali prawo do gromadzonych przez siebie środków na funduszu remontowym (także rozliczanie tych...

środków), dotychczas zawłaszczanych przez spółdzielnie lub też dowolnie rozdysponowywanych przez spółdzielnie na inne nieruchomości. Dziś spółdzielnia gromadzone środki na remonty może przeznaczać tylko na potrzeby danej nieruchomości, tj. faktycznie na potrzeby tych osób, które tworzą fundusz remontowy. Członkowie spółdzielni mieszkaniowej uzyskali również prawo do majątku spółdzielni (mogą się domagać przypadającej na nich części tego majątku). W końcu wprowadzono długo wyczekiwaną przez spółdzielców możliwość przeprowadzenia lustracji spółdzielni mieszkaniowej przez organy administracji rządowej (ministra ds. budownictwa). Dotychczasowa kontrola związków rewizyjnych (faktycznie stowarzyszeń prezesów spółdzielni) była iluzoryczna i nie miała nic wspólnego z niezależną kontrolą.

 

Z nowego prawa skorzysta m. in. rodzina Pani Haliny Sobieraj z Olsztyna. Dramat rodziny rozpoczął się w 2012 r., kiedy pani Halina, matka zamieszkująca z trójką dzieci, znalazła się w trudnej sytuacji, czego następstwem było zadłu­żenie w opłatach. Wykluczono ją z członkostwa w Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W konsekwencji straciła pra­wo do lokalu, czyli do swojego mieszkania, za które w 100 proc. zapłaciła. Prezes wystąpił do sądu o wy­rzucenie pani Haliny wraz z córkami i małoletnim synem z mieszkania. Uzyskał wyrok eks­misyjny. Sądu nie interesowało, że kobieta zapłaciła za mieszka­nie. Skierowane do OSM proś­by Haliny Sobieraj, a nawet apele sąsiadów o odstąpie­nie od eksmisji, nie zostały uwzględnione, chociaż Pani Halina spłaciła całe zadłużenie. Nie pomógł też fakt, że pani Halina od 20 lat jest wzorowym pra­cownikiem tej spółdzielni. Komornik zarządził eksmisję na 10 września 2014 r. Zrozpaczona kobieta zwró­ciła się o pomoc do ówczes­nej poseł Lidii Staroń, która zaczęła walczyć w sądzie w jej sprawie. A jednocześnie także o nowe, sprawiedliwe prawo w parlamencie.

 

Lidia Staroń już wcześ­niej wywalczyła i obroniła możliwość uwłaszczenia lokatorów spółdzielczych mieszkań. Dzięki temu miliony ludzi w Polsce stały się ich pra­wowitymi właścicielami. Następnie podjęła kolejne kroki do wprowadzenia normal­ności w spółdzielniach i sto­czyła długą batalię o zmianę niekonstytucyjnego prawa. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 5 lutego 2015 r. przyznał rację ówczesnej po­słance i podzielił jej zarzuty, m. in. uznał za niezgodne z Konstytucją przepisy, któ­re pozwalają m. in. okradać ludzi z funduszu remontowego, jak też wyrzucić czło­wieka czy rodzinę z mieszka­nia. I to nawet jeżeli za nie zapłacił i nie ma żadnych długów.

 

W ślad za orzeczeniem TK Senator przeforsowała nowe, korzystne dla spółdzielców prawo.

 

Zgodnie z art. 7 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy – Kodeks postępowania cywilnegooraz ustawy – Prawo spółdzielcze (nowelizacja) osobie, która przed dniem wejścia w życie ustawy, utraciła spółdzielcze lokatorskie albo spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu z powodu zaległości w opłatach, przysługuje roszczenie o przywrócenie tego prawa, jeżeli spłaciła lub spłaci spółdzielni całe zadłużenie. Jedynym warunkiem przywrócenia prawa do lokalu jest więc niezaleganie w opłatach.

Tymczasem niektóre spółdzielnie, nie wiedzieć czemu, zawierają umowy o ustanowienie prawa do lokalu, a nie – zgodnie z nowym prawem – o jego przywrócenie. W tych umowach zamieszczają także niezgodne z prawem zapisy dotyczące np. wysokości wniesionego wkładu mieszkaniowego. I tak w projektach umów przygotowywanych przez spółdzielnie znajdują się następujące zapisy: „Pan Kowalski wniósł na rzecz Spółdzielni wkład mieszkaniowy w wysokości 70% wartości rynkowej”, podczas gdy Pan Kowalski zapłacił wkład w 100%,czy też np. „Pani Kowalska wniosła na rzecz Spółdzielni wkład mieszkaniowy w kwocie np. 24 tys. zł”, podczas gdy wysokość tego wkładu na dzień wykluczenia odpowiadała całemu wkładowi mieszkaniowemu tj. całkowitym kosztom budowy, całej wartości mieszkania!

 

Czy władze spółdzielni chcą w ten sposób stworzyć podstawę dla dochodzenia od spółdzielców uzupełnienia wkładu mieszkaniowego po raz kolejny? Czy takie bezprawne klauzule (zapisy) w umowach są po to, aby dać spółdzielni asumpt do żądania od spółdzielców, żeby za swoje mieszkanie płacili jeszcze raz?

Zarząd spółdzielni nie ma prawa domagać się od osób ubiegających się o przywrócenie prawa do lokalu zawarcia takich dodatkowych zapisów w umowie.

Ostrzegamy!

Spółdzielcy nie muszą wyrażać zgody na podpisanie takich umów!

Jeżeli spółdzielnia odmawia przywrócenia prawa do lokalu lub zamieszcza w projekcie umowy niepotrzebne i bezprawne zapisy, należy wstrzymać się z podpisaniem umowy i wystąpić do spółdzielni z pismem (wzory pism dostępne pod adresem http://www.lidiastaron.pl/wzory-pism/).  W ostateczności można sprawę zgłosić do prokuratury lub skierować do sądu.

 

W najbliższym czasie Senator Lidia Staroń przedstawi najnowszy projekt nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych ostatecznie porządkujący ostatnie problemy w spółdzielniach (lustracja, prawa właścicieli, przepisy karne, szerszy dostęp do wszystkich dokumentów spółdzielni, prawo do gruntów o nieuregulowanym stanie prawnym).

 

 

Sporządziła: Sylwia Napiórkowska, Biuro Senatorskie